Nazywam się Sylwia Wątróbska, mam 46 lat. Razem z moją ukochaną Rodzinką „3+” żyjemy pod brzozowskim lasem zdrojowym. Gdybym miała zdefiniować siebie jednym zdaniem – Irena Kwiatkowska współczesnych czasów – „żadnej pracy się nie boję ”.

Urodziłam się w Brzozowie i szczęśliwe dzieciństwo spędziłam na podwórkowych trzepakach, w osiedlowych klubach i „kręcąc kółka” dookoła kościoła. Od najmłodszych lat mocno czułam powołanie społecznicy. Przewodziłam Szkole Podstawowej w Brzozowie, a potem szkole średniej w Ustrzykach Dolnych. Ukończyłam z wyróżnieniem studia dzienne na kierunku handel zagraniczny i gospodarka światowa, na jednej z warszawskich uczelni. Przez wiele lat pracowałam jako przedstawiciel ds. informacji medycznej w znanych firmach farmaceutycznych. Dzięki temu etapowi w moim życiu skorzystałam z wielu niesamowitych szkoleń i mocno zainwestowałam w swój rozwój. Kilka lat temu podjęłam świadomą decyzję o odejściu z korporacji i rozpoczęciu kolejnego etapu w życiu. Dzięki tej decyzji mogę robić rzeczy, które kocham. Każda moja aktywność powstaje z miłości do Ludzi i to właśnie Ludzie są moim motorem napędowym.

Jestem pomysłodawczynią i inicjatorką wielu akcji społecznych, charytatywnych i projektowych na terenie naszej gminy. Organizowałam koncerty małe i duże, eventy charytatywne, gry miejskie i leśne, warsztaty dla kobiet i wiele innych.

Kocham podróże i poznawanie życia ludzi w innych częściach globu, z tego powodu rozpoczęłam naukę piątego języka obcego.  Uwielbiam zdrojowy las i tutaj w ciszy przychodzę po wiele odpowiedzi. Interesuje się wykorzystaniem lokalnych ziół i roślin, skończyłam kurs refleksologii i zawsze słucham swojej intuicji. Mam mocno zakorzeniony patriotyzm lokalny.

Jestem członkinią Towarzystwa Przyjaciół Brzozowa – Zdroju i sekretarzem w Fundacji działającej przy Podkarpackim Ośrodku Onkologicznym w Brzozowie, wspieram męża w prowadzeniu naszego rodzinnego biznesu.

Z mandatem zaufania od Was – Mieszkańców naszej gminy, będę dbać nie tylko o podstawowe potrzeby (kanalizacja, drogi, infrastruktura, parkingi, oświetlenie), ale również o te aspekty życia, które są trudno mierzalne, a maja ogromne znaczenie dla nas.  Moje marzenie to gmina, której wspólnotowe działanie wyzwoli ogromny potencjał w mieszkańcach. Miejsce, które wykorzysta swój potencjał. Miejsce, gdzie będzie się chciało wracać po najlepszych studiach.

Coraz częściej słyszymy o dialogu , jako najważniejszej formie komunikacji i tworzenia szczęśliwych społeczeństw. Należy jednak pamiętać, ze w tym dialogu musimy mimo różnic szanować siebie nawzajem, a przede wszystkim SŁUCHAĆ tej drugiej strony. I na to możecie drodzy Mieszkańcy zawsze liczyć oddając głos na moją osobę 7 kwietnia.